@ granda, dziękuję:) właśnie dlatego namalowalam, że nie podoła. Pewnie gdyby podołał, nie było by już tak uroczo...;-) @ anonimie, nie wiem czy Garfieldowi chciałoby się ruszyć grube,kocie dupsko tak daleko - aż pod drzewo:-) @ pszczółko, mniam? mniam? mam rozumieć, że ze smakiem jadasz małe ptaszki? a może grube kotki?
rewelacja! obrazek jest przeprzeuroczy. ale gołym okiem widać, że tłuścioch nie podoła:)
ReplyDeleteGarfield:)
ReplyDeletemniam mniam :-)
ReplyDelete@ granda, dziękuję:) właśnie dlatego namalowalam, że nie podoła. Pewnie gdyby podołał, nie było by już tak uroczo...;-)
ReplyDelete@ anonimie, nie wiem czy Garfieldowi chciałoby się ruszyć grube,kocie dupsko tak daleko - aż pod drzewo:-)
@ pszczółko, mniam? mniam? mam rozumieć, że ze smakiem jadasz małe ptaszki? a może grube kotki?
dziękuję za komentarze:)
pozdrawiam zza gór:)
mam ostatnio wilczy apetyt. jem wszystko...
ReplyDelete@ pszczółko, no jak WILCZY apetyt, to faktycznie ptaszki i kotki mogą wchodzić w skałd menu:) smacznego:)
ReplyDeleteuściski!
świetny rysunek!
ReplyDelete@jukejka, dziękuję:-)
ReplyDeleteMario, Mario! Tu już przeszłaś samą siebie :) Doskonałe!
ReplyDelete@ Ewo! Ewo! dziękuję serdecznie :-)
ReplyDeleteMarysiu, kotek grubasek tez zasluguje na swoja szanse. Bardzo mi sie podoba, taki... grubasek.
ReplyDeleteSciskam i czekam na spotkanie!
Ania
@ AM/Aniu - kotek grubasek swoją szansę zyskał i wykorzystał - po zamknięciu wystawy najprawdopodobniej powędruje na ścianę nowego właściciela:)
ReplyDelete