Thursday, April 19, 2012

z okna

Trzy dziesięciopiętrowce. Stoją jeden obok drugiego, nikt nikomu nie zasłania widoku. Nikt nikomu nie zagląda do okien (czasem zdarzy się tylko jakaś przelatująca czapla, wrona albo inny gołąb:). Z dziewiątego piętra widok rozciąga się daleko, daleko, przez czerwone dachy nisko zabudowanego Sępolna zanurzone w zieleności drzew, lampy stadionu olimpijskiego, odległe kominy i bloki, przy dobrej widoczności sięgając aż do Trzebnickich Wzgórz.
Dziś stary, znajomy, tysiąckroć oglądany widok z okna mojego pokoju.

Friday, April 6, 2012

do domu

Dziś pora do domu. Wszyscy sobie na to zasłużyliśmy i ja, i Wy. Zasługujemy na te wspólne chwile, na aromatyczną kawę i chleb z miodem na śniadanie, na długie spacery, na pogawędki, na chwile milczenia, na objęcia, uściski i pocałunki. Zasługujemy na to aby być razem i cieszyć się chwilami swojej obecności. Nie mogę się Was doczekać! 
 
Zdaj je čas za doma. Vsi smo to zalužimo in jaz, in Vi. Zaslužimo si te skupne trenutke, zaslužimo si aromatično kavo in kos kruha z medom za zajtrk, zaslužimo si dolgie sprehode, klepet in tišino, zaslužimo si objame, poljube in srčno,družinsko uzdušje. Zaslužimo si te skupne trenutke in to da uživamo en z drugim. 
Komaj čakam da Vas vidim!


Dziś pora do Polski. Mam nadzieję, że napełnię swoje akumulatory entuzjazmem i szczęściem, i wrócę do Słowenii znów pełna optymizmu i radości (i oczywiście z szkicownikiem pełnym nowych pomysłów).
Danes grem na Poljsko. Upam da bom napolnila vse svoje rezerve entujazma in sreče in, da bom prišla v Slovenijo spet polna optimizma in radosti (in seveda z skicarko polno novih ideji).