Trzy dziesięciopiętrowce. Stoją jeden obok drugiego, nikt nikomu nie zasłania widoku. Nikt nikomu nie zagląda do okien (czasem zdarzy się tylko jakaś przelatująca czapla, wrona albo inny gołąb:). Z dziewiątego piętra widok rozciąga się daleko, daleko, przez czerwone dachy nisko zabudowanego Sępolna zanurzone w zieleności drzew, lampy stadionu olimpijskiego, odległe kominy i bloki, przy dobrej widoczności sięgając aż do Trzebnickich Wzgórz.
Dziś stary, znajomy, tysiąckroć oglądany widok z okna mojego pokoju.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Poljska......kakor je vidi Marysia :D
ReplyDeleteja to je razgled cez okno v moji otroski sobi, deveto nadstropje :-)
Delete