Tuesday, August 20, 2013

a week with my mum


After our wedding we spent some time with a very special guest. It was my Mum who stay with us for whole week. We had a very nice time. As it was the first time she was in Slovenija for longer than just one night, we use that week to introduced her beauty of this small country. And of course do appetite to visit us more often. Almost every day we spent on some trips, long walks, sitting and drinking coffee or eating ice-creams, talking and enjoying being together. 

We try to avoid hot- wave in beautiful Vintgar near Bled.

We spend great day at seaside (of course in our favourite Piran:).

and a long hours on walking by Ljublana's cute streets

I already miss you mum!!!
potos by my Husband (who can see him on the last photo?:)

9 comments:

  1. waw, beautiful report! you are really shinig iut the happiness madame Černe! :) congratulations!

    ReplyDelete
  2. Jak miło znaleźć blog ze Słowenii, i to w dodatku Polki! Jest to moje marzenie wakacyjne, nie sądziłam, że ten malutki kraj jest tak piękny i różnorodny:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Žužu, jak miło, ze wpadłas do mnie:) Słowenia jest faktycznie przepiekna i tak bardzo roznorodna! Przejedz koniecznie na wakacje! Tylko uwaga: wizyta w tym kraju grozi zakochaniem i checia powrotu nie do powstrzymania (tak było w mojim przypadku:)
      I czywiscie zapraszam ponownie na bloga.
      papa!

      Delete
  3. Ach Maryniu! Cudne te zdjęcia, a Ty na nich kwitnąca i przepiękna! :) Cieszę się z tego "przeprofilowania" bloga, bo przynajmniej częściej Cię będzie można zobaczyć! ;D

    ReplyDelete
    Replies
    1. no, to ja tez sie ciesze :-)mam nadzieje, ze mail dotarł :)
      ukochy i do zobaczenia wkrotce!

      Delete
  4. Dotarł dotarł! :) Właśnie się zbieram do odpowiedzi! ;) A co do tego do zobaczenia wkrótce, to te zdjęcia są tak piękne i budzące nieodparte pragnienie znalezienia się tam natychmiast, że gdyby nie to, że wykorzystałam już praktycznie cały urlop, to nie wiem, co mogłoby mnie powstrzymać przed nawiedzeniem Cię! :) No ale co zrobić... Mam nadzieję, że kiedyś się jednak uda, bo cały czas pamiętam Twoje opowieści o pięknie Słowenii. :) Tymczasem ślę buziaki z ojczyzny!

    ReplyDelete

I will be glad to read your comment :)