Przechodzę tam niemalże codziennie. Obserwuję ich z mostu, który postawiono ponoć nie tak dawno temu (ale na pewno dawniej niż dwa i pół roku, bo za "moich czasów" most był już w tym miejscu, w którym jest teraz). Wody w wybetonowanym korytku jest czasem więcej, czasami mniej. Wszytko zależnie od kaprysów pogody. Ale spacerowiczów jest coraz więcej - z każdym cieplejszym dniem przybywa też psów. Łączki nad małą rzeczką Gradaščicą, która chwilę potem przepływając jeszcze pomiędzy Trnovem a Krakovem łączy się z Ljubljanicą, są idelanym miejscem do spacerów, spotkań, pogawędek na ławeczce, wymieniania poglądów o nowej karmie dla pupila lub do obwąchiwania nowych psich kolegów. Spacerowiczów z kudłatymi pupilami można tu spotkać o każdej porze dnia i roku:)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Urocze :) No i nareszcie trochę sprawiedliwości po tym tysiącu kotów ;)
ReplyDelete@ Laodike - faktycznie przyszedł chyba czas zadośćuczynienia:-) coraz więcej piesków pojawia w okolicy, choć i kotów wciąż nie brakuje.
ReplyDelete