A to kolejne próby i zabawy z grafiką. Moim zdaniem to próby nieudane, ale co mi tam - pokazuję. Ostatnio przekonuję się o tym jak bardzo gusta różne są:) jak wiele rzeczy wedłóg mnie całkiem fajnych, nie spotyka się z żadnym pozytywnym odzewem, i jak wiele rzczy dla mnie całkiem niefajnych zyskuje grono wielbicieli. I nie piszę tu tylko o swoich "wytworach", lecz tak ogólnie.
Te dwie malutkie graficzki to studenckie ćwiczenie małej formy. Płytki faktycznie były tak małe, że trudno było w nie trafić rylcem ;-)
anioł nad nocnym miastem
anioł nad polami
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment
I will be glad to read your comment :)