Thursday, December 30, 2010

Spod śniegu wyszło

Kocveje spod śniegu wyszło i miejscami wcale nie na grudniowe, lecz na marcowe wygląda...

Saturday, December 25, 2010

Dla Pauliny

Przeczytaj historię Pauliny. Obejrzyj jej rysunki. Zobacz jak wygląda. Posluchaj opowieści jej straszego brata, o tym co wydarzyło się w życiu tej dziewczyny.
Ja, Ty, Twój brat, siostra, syn lub córka mogą być w podobnej sytuacji. Może chcesz pomóc?

fotografie Pauliny pochodza z jej strony internetowej - link wyzej

Wednesday, December 22, 2010

Gloria in excelsis Deo!

Gloria, gloria in excelsis Deo!

Wszytkim Wam Moi Mili, życzę Świąt pełnych miłości i pokoju. 
Niech dla wszytkich będzie to piękny i radosny czas!
A świąteczny nastrój niech trwa w sercu każdego z Was przez cały rok!

Friday, December 17, 2010

Armia

Mała Anielska Armia już pomalowana i polakierowana gotowa do akcji :)

Thursday, December 16, 2010

Psychotest przedświąteczny

Drogi czytelniko-oglądaczu mojego bloga. Wchodząc na tę stronę (a licznik statystyk mówi mi, że jest Was moi mili całkiem, całkiem sporo, tylko się niecnie nie ujawniacie w komentarzach:) i od jakiegoś czasu spotykając się z "Niczymnowym", możnesz pomyśleć sobie:
1. "Ocho, nic nie robi, więc nie ma się czym na blogu pochwalić, albo może nie chce się jej przygotować nowych postów - a to ci leniwiec z tej Marysi..."
Możnesz też pomyśleć sobie:
2. "Święta za pasem, pewnie roboty po pachy, po uszy wręcz, zatem nawet choć chce wrzucić coś na bloga, Marysia ma tyyyle zajęć (a nowych pomysłów wciąż przybywa i przybywa), że nie jest w stanie tego ogarnąć, a co dopiero się podzielić tymi wszytkimi superaśnymi rzeczami na blogu."
Mogłeś, Drogi Oglądaczu, pomyśleć sobie jeszcze:
3. " Och, tak długo nie było wpisu. Niechybnie coś się stało. Może Słowenię zasypała góra śniegu i teraz zajęci są wszycy budowaniem igloo? Może Kocevskie niedźwiedzie połknęły Marysię i teraz siedzi biedaczka w jakimś obślizgłym, niedźwiedzim żołądku? Może jest też chora i leży w łóżeczku? A może porwał ją zły smok i wiezi w jakieś ciemnej, wilgotnej pieczarze?"

A co Ty myślałeś Drogi Oglądaczu?

Jeśli myślałeś coś podobnego do pierwszego zdania, jesteś typem zawistnego złośliwcy i pesymisty.
Jeśli Twoja myśl zbliżona była do opowiedzi drugiej, jesteś życzliwą i optymistyczną osobą. Cechuje Cię wysoka empatia.
Jeśli Twoja odpowiedź podobna jest wersji trzeciej, jesteś typem matczyno-zatroskanym. Masz tendencję do spoglądania na świat okiem pestymisty.

A co na prawdę robię? Nie, nie pożarł mni niedźwiedź i nie siedzę teraz w jego obślizgłym żołądku, nie jestem też chora, a już na pewno nie nudzę się w ciemnej i wilgotnej, smoczej pieczarze.
Jak większość z Was przygotowuję się do Świąt. I wewnętrznie i zewnątrznie:)
Wczoraj wyjęłam z pieca armię Aniołków. Teraz czekają cierpliwie w kolejce do ozdabiania:)

Wednesday, December 8, 2010

Na zamówienie

Takie dwa różowe aniołki na zamówienie.
Namalowane dla dwóch maleńkich bliźniaczek z Kocevja - Maji i Tary.


Saturday, December 4, 2010

Słodziaków garść jeszcze

No, na osłodę zimnych, pełnych śniegu dni, jeszcze jedna garść "żelków" :-)
SMACZNEGO :-)








Aniołki - słodziaki

Jak to zostało napsiane w jednym z poprzednich komentarzy - "słodziaki...
A pewnie! Na wystawę przychodzi mnóstwo dzieciaków, zatem niech też coś mają! :)
Zatem drogie Duzie i Małe Dzieciaki - specjalnie dla Was: Anielskie Słodziaki :-D












Anioły wiejskie

Anioły wiejskie. A właściwie nadwiejskie.




Friday, December 3, 2010

Wystawa - opienkunowie

Anioły opiekuńcze były pokazywane już wcześniej, zatem stali i wytrwali Podglądacze mojej twórczości nie znajdą w tym poście nic nowego:)
A dla wszytkich niesłoweńskich czytelników i tych, którzy maja trudności z odczytaniem tekstu na pracach napiszę, że tekst ów to fragment z Księgi Wyjścia, moim zdaniem bardzo piękny i uniwerslany:

"Oto Ja posyłam anioła przed tobą,
aby cię strzegł w czasie twojej drogi
i doprowadził cię do miejsca,
które ci wyznaczyłem".





Grajkowie

Nie jestem za umieszczaniem tutaj wystawowych prac, ale na prośby (i groźby:) zmieszczam.
A co mi tam:) Niektóre z nich były już wcześniej, inne są całkiem, całkiem nowe. Jest ich dużo, ale sami chcieliście:) A w dodatku jakość zdjęć taka sobie...Na początek grajkowie.

1.

2

3

4

5

6.

7.
8.

9.
10.

11.

12.
13.

14.
16.

17.


To chyba najdłuższy mój post do tej pory. Gratuluję wszystkim, którzy dotrwali aż do tego zdania:)

fotorelacja

Jakiś czas temu, w zasadzie całkiem nie tak dawno, pisałam o nowej wystawie. W związku z ową wystawą właśnie, dochodzą do mnie maile - petycje i podania od osób Tych z Daleka, i Tych Którzy Niemogą Dotrzeć do Kocevja, z prośbami o zamieszczenie jakieś fotorelacji i pokazania prac. Zatem dla Niemogacych Dotrzeć i dla Tych z Daleka prace już w najbliższym poście, a teraz trochę zdjęć zza kulis, czyli "Jak to z wieszaniem było". A nie było łatwo, oj, nie łatwo...a to, ze względu na warunki, niewielką przestrzeń, ograniczenia czasowe i zakaz wbijania gwoździ w ściany galerii (tak, tak - wszytko zawieszone na wystawowej "szynie", co wbrew pozorom wcale nie ułatwia zadania...).


Rok - zaduma, czyli inaczej problemy z kompozycją.


 Beti - w skupieniu.


Wieszanie, czyli akrobacje Kristiny na drabinie, Beti asekuruje.
 

Żeby nie było - chora, zasmarkana i zakaszlana, ale ja też miałam swój udział w wieszaniu:)


 
 Głupawka zmęczeniowo-późnogodzinna.


W wieszaniu wystaw dochodzimy do perfekcji - Beti za sprawą czarów sprawia iż obrazki same podnoszą się z podłogi i wędrują na ścianę zawisając w najodpowiedniejszym miejscu;)