Sunday, October 31, 2010

przeczytane

Co jest najśmieszniejsze w ludziach: 
Zawsze myślą na odwrót: śpieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. 
Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
Paulo Coelho

Friday, October 29, 2010

domek i osty

Jesiennie z ostami.






















A tak na marginesie (a raczej pod spodem :) to osty można pić, a raczej nie dosłownie osty, tylko herbatkę z ostów!
W Słowenii zbieranie ziół i robienie z nich wszelkiego rodzaju naparów jest bardzo popularne. 
Ja, dziecko miasta, odkrywam tu wiele, wiele niesamowitości i dowiaduję się rzeczy dla mnie zupełnie nowych i zaskakujących. Takich jak np. to, że osty można pić. 
Napar z ostów przygotowuje się jak zwykłą herbatę, czyli zalewamy przegotowaną, gorącą wodą i czekamy aż "naciągnie" (już słyszę głosy oburzenia za strony herbacianych miłośników... wybaczcie proszę moją ignorancję). Taki napój jest ohydnie gorzki w smaku, ale za to jaki ma dobroczynny wpływ na nasze organizmy! Napoju słodzić się nie powinno, aby zachować jego cudowne właściwości oczyszczające. Herbatka z ostów ponoć wypłukuje z naszego organizmu wszytkie trucizny, wyciąga to co niepotrzebne i szkodliwe. Taką herbatkę pije się chyba regularnie przez kilka dni (2-3) powtarzając kurację co dwa miesiące. Te ostatnie dane, mogę w wypadku zainteresowania, jeszcze dokładniej sprawdzić.
Smacznego!

Wednesday, October 27, 2010

Szkice jesienne

Znów jesień w swoim przedzimowym wydaniu... 
Chmurzy się za oknem i szaro, i buro, i deszcz, i błękitnego nieba nie widać.

I jeszcze jeden i jeszcze raz... kotek

Sunday, October 24, 2010

Obiecane fotki

Spełniając prośby zamieszczam fotek kilka.
Zatem dla tych co chcieli być a nie mogli z powodów różnych - oto kilka okruszków z wystawy:

Zaczęło się od wcześniejszych przygotowań: oto Boris i Slavko przy wieszaniu ilustracji.

















Oczekując na otwarcie:





















Słowo o wystawie i autorce powiedział Milan Vlasic, poniżej chwila zadumy. Wbrew pozorom (naszym pozom) nie gniewamy się na siebie:)





















Pierwsze gratulacje od członków folklorystcznego zespołu Dragatus (bardzo dziękuję Wam, że przyszliście!)

















Oglądanie czas zacząć:





































































Wieczór obfitował w niesamowite i radosne spotkania jak na przykład to z rodakami (i w dodatku Wrocławianami!) Ireną i Jackiem.
















Za wszytkie zdjęcia dziękuję Rokowi.
Mam nadzieję, szybko uzupełnić relację (czyt. jak tylko odstanę materiał "dowodowy" od pozostałych fotografów:)

Dziękuję:-)

Wam wszystkim, którzy przyszliście na otwarcie mojej wystawy serdecznie dziękuję za życzliwość, dobre słowa i bardzo mile spędzony czas!
Hvala vsim ki ste prišli na otvoritev moje razstave. Hvala za vaš čas, prijazne besede in zelo prijeten večer!

Friday, October 15, 2010

Wystawa! Razstava!

Scene iz življenja mačk
v soboto  23 oktobra 2010
ob 19 uri,
odpiramo razstavo ilustracij
Marie Szmatułe
v Geleriji Laterna v Črnomlju

lepo vabljeni!


Sceny z życia kota
w sobotę 23 października 2010
o godzinie 19
otwieramy wystawę ilustracji
Marii Szmatuły
w Galerii Laterna v Črnomlju

serdecznie zapraszamy! 




Thursday, October 7, 2010

"Sceny z życia kota", odcinek jeden z wielu :)

"Sceny z życia kota" odcinek jeden z wielu. Tym razem kot w lesie ciemnym i głuchym.

Sunday, October 3, 2010

W deszczu






















Akwarela, tusz, ołówek.