Moi Mili,
stało sie....
dopadło i mnie...
choc i tak nie poddawałam sie długo, i długo wytrzymywałam naciski ze strony przyjacioł, kolegow i znajomych, to od teraz-zaraz mozecie sledzic moje poczynania rowniez na....fejsbuku...
tak, tak...
W zasadzie to nie do końca moj pomysł. Uległam namowom i prośbom, które napływały do mnie z Wszechstron...No cóż trzeba się kiedyś przystosować..
Zatem Marysiowo ma swoj fanpejdż (fanpejđ:)
Mozecie mnie (a raczej moje obrazki/prace/poczynania) polubić, komentowć i dzielić z innymi.
Możecie rozmawiać ze mną nie tylko na żywo i nie tylko tutaj- za pomocą bloga, ale także tam. A ja mimo, że zupełnie zielona w temacie i zupełnie nie-znająca-się-na-fejsbuku będę próbowała czym prędzej poznać "z czym to się je". Myślę, że również na fejsubku będą się systematycznie pojawiać archiwalne obrazki i prace, które wierni oglądacze bloga już widzieli, a z którymi nowi oglądacze fejsbuka jeszcze się nie zapoznali.
Oczywiście blog pozostanie jak najbardziej aktulany, odswieżany i absloutnie nie odeślę go w niepamięć, a wszystkie nowe nowe rzeczy będą się pojawiać i tu, i tu.
Zatem....tam-ta-ram-tam: klikajcie i polubcie i dzielcie z innymi:
No comments:
Post a Comment
I will be glad to read your comment :)