Jak było?
Kto był, ten wie. Kogo nie było ten niech ogląda zdjęcia i szykuje się na kolejne wernisaże.
| Podczas wernisażu autorkę prac przedstwiała pani Januša. Nie umawiałyśmy się co do kolorystki ubioru. |
| Rozmowy.... |
| ... radosne spotkania z przyjaciółmi... |
| ...i chwile zamyślenia nad sztuką. |
| Niektórzy jak panowie Edward i Miloš przyjechali na tę okazję z drugiego końca Słowenii. |
| Kiedy większość gości udała się na poczęstunek, niektórzy wykorzystywali spokojne chwile aby w samotności zatrzymać się przy każdej pracy... |
| ..wzruszający to widok dla autorki prac. Dziękuję! |
| wnętrze malutkiej i klimatycznej galerii Kašča |
| Wino? Już przynoszę! -kelnerowanie mam we krwi. |
| Świeże, górskie powietrze... |
| ...zachęca do pogaduszek na zewnątrz. |
| Radovljica po burzy |
| Zdjęcia wieczorową porą robił Brunet czyli Igor Vidic. Zdjęcie Igora (czyli to:) - Edward Trobec. |
Wybrałaś ładne miejsce na wystawę :)
ReplyDeleteNie wybierałam- sami mnie zaprosili :) Ale muszę przyznać, że Radovljica jest przepiękna!
DeleteMarysia, še enkrat čestitke za čudovito razstavo...upam da kmalu kaj podobnega ponovimo.. ;)
ReplyDeleteHvala :-) Hvala Emina da si prisla:-) ja, ponovimo - obvezno!
Delete