Wednesday, June 30, 2010

Piwo? nie...

Ach te późne, czerwcowe wieczory wypełnione aromatem tego wszytkiego co kwitnie i rośnie sobie beztrosko na ogródku, chłodem wieczornego cienia na spalonych za dnia ramionach, pobrzękiwaniem radośnie obsiadających każdą nagą część ciała komarów.
Lato trwaj!
Piwonie w wazoniku były cudownie różowe i wypelniały pokój słodkim, smakowitym zapachem.

















No comments:

Post a Comment

I will be glad to read your comment :)