Lubię malować, rysować. Lubię sprawiać, że świat staje się bardziej kolorowy, radosny, optymistyczny. Chciałam aby moje filcowe kolczyki były fantazyjnym i optymistycznym akcentem, dającym dużo radości zarówno noszącym je w uszach jak i obserwującym je z boku:) Więcej moich kolczyków jest tutaj.
Všeč mi je silkati, risati. Všeč mi je da postane svet bolj barvit, vesel, optimističen. Hočem, naj moje uhane so izmišljenjim in optimističnim poudakiem, hočem da dajajo veliko radosti tim kateri imajo je v ušesah tudi tim kateri jih gledajo:) več mojih uhanov je tukaj.
Saturday, February 27, 2010
niesmiałe pukanie
Zaświeciło dziś cudowne słońce, powietrze staje się coraz cieplejsze. Czyżby już wiosna nieśmiało pukała?
Na akwarelce wspomnienia z portowego, wiosennego Kalmaru.
Na akwarelce wspomnienia z portowego, wiosennego Kalmaru.
Čudovito sonce danes, zrak postane toplejši. Ali je pomlad že plaho potrka?Na slikie spomine pristanišča, Kalmar v pomladi.
Friday, February 26, 2010
Thursday, February 25, 2010
Wednesday, February 24, 2010
w dziecięcym pokoju
Może trochę nostalgicznie...miś, bączek i konik na kolorowym kocyku.. powrót do dzieciństwa...
Mogoče malo nostalgično ... medvedek, konj, igrače na barvnej odei... nazaj v otroštvo...
szafy
Pewnego dnia przyjaciółka poprosiła mnie o pomoc - ozdobienie szaf w szpitalu, w którym pracowała.
Tak powstały szafy folkowo-ludowe, szafy w domki, szafy w ptaki, szafy w aniołki....co tylko jeszcze chcesz.
Więcej moich szaf tutaj.
Enkrat moja prijatelica me je vprašala če lahko okrasim omare v bolnišnici v kateri ona dela. In tako je bile ustvarjene folk omare, omare v hiške, omare iz ptičke, omre iz angelčke, omare iz...kar hočeš.
Več moih omar je tukaj.
Tuesday, February 23, 2010
kocie szkice
Monday, February 22, 2010
konik
Pewnego dnia na szkolnej martwej naturze pojawił się niewielki, drweniany konik.
En dan v našej likovnej delavnici na tihožitju se pojavil majhen, lesen konjiček.
Sunday, February 21, 2010
wrześniowe akwarelki
Wrzesień obfitował w łikendowe lub jednodniowe wypady do Ljubljnay i do malutkiej, malowniczej, przedgórskiej miejscowości Radovljica. Niektóre wyjazdy pełne były spacerów, inne leniwego wylegiwania się na balkonie starej, drewnianej willi.
Tutaj jesnienny spacer po kaszatnowej alei na Ljubljanśkim zamku oraz widok z balkonu w domu Klemena (Radovljica).
Tutaj jesnienny spacer po kaszatnowej alei na Ljubljanśkim zamku oraz widok z balkonu w domu Klemena (Radovljica).
September je bil poln ekskurzije do Ljubljane in majhnej, slikovitej Radovljici. Nekatere potovanja so bile napolnjene iz sprehodi, druge iz lenobo na balkonu stare, lesene vile.
Tukaj sprehod po kostanji poti na Ljubljanski Grad in razdgled iz balkonu, iz hiše Klemna (Radovljica)
Saturday, February 20, 2010
Moja mała radość
Ostatnio spotkała mnie mała radość i niespodzianka - mój obrazek spodobał się pewniej firmie odzieżowej, która postanowiła umieścić go na swoich torbach. Mój projekt jest tutaj.
Pred kratkim me je srečalo malo veselje in presenečenje - moja slika je bila zelo všeč enej firmi za oblačila, katera se odločila, da mojo sliko na svoje torbe. Moj projekt je tukaj.
Tuszem
Dawniejsze szkice tuszem, które bardzo przypominają tutejszy klimat i nastrój.
Moje stare skice s črnilom...Zdaj vem da ta čas sem že slikala Kočevje.
Friday, February 19, 2010
Kočevskie jezioro
Kočevskie jezioro jest inne o każdej porze roku, o każdej godzinie. Od niedawna tuż przy wodzie można wypić kawę w uroczej, przyjeziornej kafejce.
Kočevske jezero iz vsako sezono je drugačne. Iz vsako uro je malo drugačne. Zdaj ob jezeru ne samo gledaš lep razgled, lahko tudi piješ kavo v luštnej kavarni.
Subscribe to:
Posts (Atom)