Monday, October 29, 2012

fotorelacja z otwarcia w Celicy

Moi mili,
na fejsbukowym fanpejdzu moich działalonosci tworczych mozecie zobaczyc fotorelacje z otwarcia wystawy w Hostelu Celica. Kto był moze odszukac siebie na zdjeciu:)
Dziekuje wszystkim za pomoc przy organizacji wystawy!
Jankovi za wsparcie i piekne słowa. Katji za pomoc. Miši za zaprojektowanie pocztowki promujacej moja wystawe. Vesni za cudowny spiew. Igorowi za fotografie.
Dziekuje wszystkim, ktorzy w jakis sposob mi pomagali i wspierali mnie!
Dziekuje wszystkim za przybycie!

Moji Dragi, 
na moji fejsbuk - fanpejđ strani lahko najdete fotorelacijo iz otvoritve razstave v Hostlu Celica. Tisti ki se udeležil dogodka mogoče bodo se našli na slikah :) 
Hvala vem za pomoč! 
Janko, hvala za podporo in zelo lepo besedo. Katja, havala za pomoč! Miša havala za obljikovanje razglednjice. Vesna, hvala za Tvoj čudovit glas! Igor, hvala za fotografije!
Hvala vsem, vsem, vsem  ki ste mi pomagali in stali mi ob strani!.
Hvala Vam tistim ki ste prišli!


Fotografie robił Igor Vidic.
Fotografiral je Igor Vidic.

Wednesday, October 24, 2012

opadły mgły...

... i miasto ze snu sie budzi, gora czmyc juz noc....


Sunday, October 21, 2012

Jeszcze zdążymy

Jeszcze zdążymy tanio wynająć małą mansardę 
Z oknem na rzekę, lub też na park, 
Z łożem szerokim, piecem wysokim, ściennym zegarem; 
Schodzić będziemy codziennie w świat...




Friday, October 19, 2012

zapraszam na wystawe!

Chce sie z Wami podzielic moja duza radoscia. 
Otoz juz we wtorek, 23 pazdziernika, o godz. 20:30 w Hostlu Celica w Lublanie odbedzie sie otwarcie mojej wystawy! 
Bardzo, bardzo sie ciesze.  
Powodow do radosci jest kilka. Oczywiscie sam fakt, ze po raz kolejny zostałam zaproszona do pokaznia swoich prac i podzielenie sie swoja tworczoscia z szerszym gronem jest juz całkowiecie wystraczajacy aby usmiechac sie od ucha do ucha. Ale jest jeszcze cos. To moja pierwsza indywidulana wystawa w Lublanie. To tej pory wszytskie wystawy były organizowae w innych miastach. Teraz przyszedł czas na stolice. 
No i jak by tego było mało, to wystawa bedzie w Hostelu Celica! A to jest baaardzo duzy powod do radosci! Hostel Celica jest bardzo znanym (i lubianym) w Lublanie, i w całej Słowenii miejscem. Połozony jest w słynnej dzielnicy Metelkova i został zorganizowany w starym wiezieniu. Stad tez nazwa, bo "celica" to po słowensku po prostu "cela" (albo tez "komorka"). Hostel słynie nie tylko z niesamowitego wystroju wnetrz (kazdy pokoj- cela jest uzadzony w innym stylu, przez innego projektanta), ale rowniez z oragnizacji roznych wydarzen kulturalnych, koncertow, wystaw, cotygodniowych spotkan muzycznych, etc. 
Hostel Celica poznałam jeszcze przed przeprowadzka do Słowenii. W tych czasach kiedy co jakis czas wybierałam sie za Alpy odwiedzic Bliskia Memu Sercu Osobe, bardzo czesto odwiedzałam Celice przy okazji wtorkowych koncertow. Wtedy tez na głos wypowiedziałam zyczenie: "jesli miałabym miec wystawy w Lubanie, to chce aby pierwsza była własnie tutaj". Słowa maja moc. 
Juz we wtorek otwarcie a po nim wtorkowy koncert! :-)
zapraszam serdecznie wszytskich, ktorzy tylko moga przybyc! 


Thursday, October 11, 2012

a mogło byc tak pieknie...

                     lahko bi bilo tako lepo...


Monday, October 8, 2012

...a na drzewie

...wysokie drzewo, a na drzewie trzy zamki (a w zamkach oczywiscie ksiezniczki:)


wysokie drzewo


Był sobie krol.
Krol miał w swoim krolestwie drzewo tak wysooooookie, ze wierzchołka nie było widac...
I oczywiscie bardzo był ciekawy co tez jest na gorze i jakie owoce rosna na gałeziach.
Pierwsze szkice do ilustracji tutaj:http://mariaszmatula.blogspot.com/2012/07/krol-i-drzewo.html 
dzis wersja ostateczna. 

Friday, October 5, 2012

drzewko bozonarodzeniowe


Dragi Slovenci. 
Besedila v Slovenščini danes ne bo, saj je pripoved o božiči smreki slovenska pripoved in bi ste morali jo vsi poznati. Poljaki pa ne poznajo tiste zgodbice zato pa za njih malo daljša razlaga:)

I jeszcze jedna opowiastka. Tym razem o choince i o tym dlaczego została drzewkiem Bozonarodzeniowym. Wszystko za sprawa pewnej staruszki, ktora wybrała sie do lasu po drwa...
Staruszka była...stara i oczywiscie, jak to strauszki w bajkach, biedna i schorowana, nie miała drewna na opał ani pieniedzy na wegiel i było jej zimno...Chodziła po lesie w poszukiwaniu chrustu, ale wszytko przykryte było sniegiem, przeciez był grudzien i zblizało sie Boze Narodzenie. Staruszka poprosiła o pomoc Swierk. Swierk chciał pomoc, ale nie wiedział jak....jedyne co miał to szyszki. Oddał wiec staruszce swoje szyszki aby nimi rozpaliła ogien i ogrzała sie. Od tej pory ludzie w okresie BozegoNarodzenia zabieraja swierk do domow i ozdabiaja go bombkami i kolowymi łancuchami. 
Koniec. 

A tak na prawde to jest to bajka, ktora Słowency wymyslili tylko po to, aby usprawiedliwic swoje okrucienstwo i wycinanie bezbronnych choinek (a niby biara drzewko do domu aby upamietnic hojnosc swierkowa...acha....terefere...). Nie dajmy sobie mydlic oczu! Nic choince po ozdobach skoro i tak w styczniu nie wroci do lasu...
Poniewaz nieuchronnie zbliza sie okres swiateczny (ha! jestem pierwsza! nawet supermarkety sa jeszcze na etapie sprzedawania zniczy i dynii, a o Swietach juz na blogu poczytac mozecie!:), apelujemy do Was ja i Swierki: nie dajcie sie oszukac słowenskim bajkom! kupujcie drzewka w doniczkach!


Wednesday, October 3, 2012

W ramach przerwy od ksiazki i ilustracji do Słowenskich legend (choc jeszcze do nich wrocimy), dzis nie tak odległe wspomnienie. Niedziela nad jeziorem.




Monday, October 1, 2012

tyton i jemu podobne...

Kolejny diabelski wynlazek to tyton (i jemu podobne)....